
Już po raz trzynasty odbył się chodziarski mityng “Na Rynek Marsz”. Impreza zorganizowana z inicjatywy Roberta Korzeniowskiego po raz pierwszy odbyła się na Błoniach.
R E K L A M A
Już po raz trzynasty odbył się chodziarski mityng “Na Rynek Marsz”. Impreza zorganizowana z inicjatywy Roberta Korzeniowskiego po raz pierwszy odbyła się na Błoniach.
31-05-2010, 00:37
może i trasa lepsza, jednak na Rynku (moim zdaniem) było lepiej, przede wszystkim bardziej widowiskowo, a tylko tak można przyciągnąć kibiców i sponsorów do tej konkurencji lekkoatletycznej…
31-05-2010, 02:21
podobnie wypowiadał się w radiu Grzegorz Sudoł. Mówił, że od strony sportowej trasa wokół błoń lepsza. Natomiast impreza straciła swój klimat bo widzów było sporo mniej niż w ubiegłych latach … Szkoda … ale suma sumarum taki event to i tak sukces dla miasta!
31-05-2010, 10:56
Zobaczymy za rok. Pamiętajcie, że pogoda była fatalna i raczej nie zachęcała do spacerów na błoniach…
01-06-2010, 03:09
Fatalna nie fatalna…Najważniejsze, że Kraków ma kilka dużych imprez LA (głównie biegowych). Mam nadzieje, że miasto pójdzie w tym kierunku i piłkę nożna będzie traktować jako jeden z wielu sportów. Bo dzięki temu inne dyscypliny mogą dojść do głosu … Brawo Kraków oby więcej takich imprez … Może jakiś maratonik w Nordic Walkingu? Myślę, że by się przyjął !!!
02-06-2010, 00:01
Impreza na Błoniach to póki co porażka w porównaniu do tego co było na rynku. W tym roku był super poziom i fajnie to wszystko wyglądało, szkoda że kibice kompletnie nie dopisali. Byla ich po prostu garsta. Piszę tutaj o widzach bo wiele osób szło aby okrążyć ziemie
02-06-2010, 00:03
maraton w nordic walkingu ? to najbardziej absurdalny pomysł jaki słyszałem. Po co robić zawody w jakiejś konkurencji która jest wolniejsza niż normalny bieg. Jakby byly zawody z kijkami to wszyscy by biebli bez używania kijków.
Chyba że to mialyby być zawody dla ludzi +70 to może i owszem
02-06-2010, 09:22
Przedział wiekowy osób, które uprawiają nordic walking jest mocno rozpięty. Nie jest to sport tylko dla staruszków. A co do prędkości to nie jeden walker jest szybszy niż biegający a raczej truchtający amator…Na świecie imprezy dla nordic walkerów są coraz popularniejsze i Kraków miałby szanse zrealizować coś innowacyjnego, niesztampowego. Tego miastu życzę!
02-06-2010, 14:55
Może niech miasto najpierw uporządkuje sprawy z rowerzystami. Dużo więcej osób jeździ na rowerze niż biega, a imprez jak na lekarstwo, a jeśli są to miasto tylko przeszkadza. 13 czerwca – WIELKI PRZEJAZD ROWEROWY GODZ. 16 na Rynku !!!
03-06-2010, 17:20
@serwus
Jak dla mnie to nordic – walking to jest coś pomiędzy zwykłym spacerem a biegiem dla sprawnego człowieka, a dla człowieka starszego bezpieczniejsza alternatywa zwykłego spaceru.
Nie widzę sensu rozgrywania w tym zawodów.
A sama w sobie dyscyplina bardzo fajna.